Wszystkie produkty chińskie są w Polsce regularnie badane. Wciąż jednak zdarzają się przypadki, że na rynek dostają się rzeczy toksyczne - ubrania, zabawki, naczynia. Informacje o wynikach kontroli są przekazywane do inspektoratów w Polsce i Unii Europejskiej, a skażony towar - wycofany. Problem nie dotyczy jedynie tak zwanych chińskich sklepów, ale nawet częściej marketów, gdzie znajdują się towary różnych firm, właśnie produkowane w Chinach.

„W Chinach było kilka potężnych afer, jak ta z mlekiem dla dzieci, które zakończyły się wyrokami śmierci dla winnych" - powiedział Radiu Centrum dyrektor ostrowskiego sanepidu Andrzej Biliński: „Rzeczy wyprodukowane w Chinach są dostępne nie tylko w chińskich sklepach, ale śmiem twierdzić, że prawie we wszystkich mających w ofercie wyposażenia dla dzieci. Nie możemy więc popadać w panikę dlatego, że często produkcja jest w Chinach, ale nadzorowana przez firmy zachodnie. Dodatkowo nadzoruje to u nas Państwowa Inspekcja Handlowa."

Klienci chińskich sklepów mogą, o czym mało kto wie, poprosić o certyfikat produktu potwierdzający jego dopuszczenie do sprzedaży w Polsce.

zeidlerrc.fm