Kosztował około 150 tysięcy złotych, miał kontrolować zespoły ratownicze, ale niestety nie został do końca uruchomiony. Mowa o nowoczesnym programie komputerowym, który został wprowadzony w kaliskim Pogotowiu Ratunkowym. "Wszystko zostało zainstalowane z wyjątkiem aplikacji do nawigacji, a to właściwie najważniejsze" - mówi Agata Wojdalska-Śledzińska, dyrektor kaliskiego pogotowia: "To znaczy, że nie funkcjonuje jeszcze GPS i nie można kontrolować czasów pracy zespołu. Będzie to możliwe do wychwytywania dopiero po wprowadzeniu aplikacji GPS. Teraz nadal godziny wyjazdu, dotarcia do pacjenta i powrotu zespołu, zapisywane są ręcznie. Mam nadzieję, że uda nam się to jesienią już wprowadzić, wszystko zależy od pracowników wojewody."

Na razie w formie elektronicznej ratownicy wpisują datę wyjazdu, dane pacjenta, godzinę zgłoszenia, zespół, który jedzie na wezwanie, wprowadzone leki i procedury, a także to gdzie pacjent został przewieziony.
W sumie cały program wraz ze sprzętem kosztował około 150 tysięcy złotych. Środki pochodziły z kasy Pogotowia. Natomiast aplikacja GPS została zlecona i zapłacona przez wojewodę.

wojtysrc.fm