Mamy w Kaliszu prawdziwe tekstylne skarby. O zabytkowych szatach liturgicznych z bazyliki kaliskiej opowiadała w czwartek w Bibliotece Głównej dr Ewa Andrzejewska. Doliczyła się ona około tysiąca poszczególnych egzemplarzy szat i bielizny liturgicznej. Wszystkie są niezwykle interesujące.

"Na tle innych zbiorów jest to zbiór i liczebny, i bardzo wartościowy. Jest to naprawdę jeden z bardziej znaczących zbiorów szat liturgicznych w Polsce. Jego specyfiką jest to, iż większość szat liturgicznych, czy też tkanin przeznaczonych na te szaty, pochodzi od mieszczan kaliskich. Przeważnie są to dary wotywne, dary będące efektem ślubowań, obiecania św. Józefowi jakiegoś daru w trudnej sytuacji życiowej. Kiedy tę pomoc św. Józefa uzyskiwano, wtedy te dary trafiały do kolegiaty."

Ornaty, kapy i dalmatyki często szyte były z cennych sukni kobiecych, na które mężowie wydawali po pół rocznej pensji. Nic dziwnego, skoro sięgano po cenne materie francuskie, włoskie, a nawet chińskie. Okazuje się, że dziś są one prawdziwymi rarytasami, których zazdroszczą nam Francuzi i Włosi. Warto dodać, że praca doktorska Ewy Andrzejewskiej poświęcona tematowi szat liturgicznych z bazyliki kaliskiej została uhonorowana ogólnopolską nagrodą Stowarzyszenia Historyków Sztuki im. prof. Jerzego Łozińskiego za rok 2009.

delurarc.fm