Jak zdobyć słomę na pokrycie XVIII - wiecznej chałupy? Oto jest pytanie, które zadają sobie właściciele starych domów, kiedy trzeba naprawić strzechę.

Słoma na wymianę starej strzechy musi być żytnia, długa. A pozyskać ją można tylko dzięki starej metodzie żniwowania. Zasiane na polu żyto, z przeznaczeniem na strzechę, trzeba zżąć trawiarką. Zanim jednak wjedzie ona na pole, trzeba łan obkosić kosą. Zboże należy powiązać powrósłem w snopki, po czym ustawić je w tzw. mendele, żeby przeschło. Tak też zrobił pleszewianin, który samodzielnie chce uzupełnić poszycie swego domu w gminie Gizałki. Kiedy zboże w mendelach dojrzało i przeschło, musiał znaleźć maszynę - młocarnię, która je wymłóci tak, że słoma się nie zniszczy. I tu był problem. Kiedy nastały kombajny, rolnicy powyrzucali stary sprzęt. Na szczęście, nie wszyscy. We Wronowie - w gospodarstwie Stróżczyków - nasz słuchacz znalazł młocarnię typu "warmianka". I u nich właśnie wymłócił swoje zboże. Żywotność słomy po takim fachowym wymłóceniu może sięgać nawet 20 - lat - cieszy się właściciel domu krytego strzechą.