Pojawiło się światełko w tunelu dla głuchoniemych, którzy przebywają na oddziałach w kaliskim szpitalu przy Poznańskiej. Dwie pracownice - pielęgniarka z oddziału chirurgii i lekarka ze szpitalnego oddziału ratunkowego zdecydowały się na naukę języka migowego. "To dla pacjentów ogromnie ważne, bo będą mogli choć w stopniu podstawowym porozumieć się w szpitalu. Do tej pory było to bardzo uciążliwe i skomplikowane" - mówi Janina Sygulska, szefowa kaliskiego Oddziału Polskiego Związku Głuchych.

"Osoba niesłysząca do szpitala idzie z tłumaczem. Ten asystuje podczas rozmowy, wywiadu, przy wypełnianiu ankiet, tłumaczy jaka operacja będzie konieczna, jak będzie przebiegać, jakie zabiegi zostaną przeprowadzone. Pocieszamy, mówimy, żeby ten pacjent się nie bał.
Całe szczęście, że sporo osób potrafi odczytywać z ust. Wówczas my informujemy lekarza i pielęgniarki, że to osoba niesłysząca, uczulamy żeby mówili wolno i wyraźnie. Jeśli pacjent nie czyta z ust to wówczas zostawiamy numer do najbliższej osoby i pilęganiarka czy lekarz dzwoni i prosi o przyjście do szpitala. Niestety to wszystko jest bardzo skomplikowane".

"Ciszymy się ogromnie z decyzji tych pracownic. Mamy nadzieję, że chętnych lekarzy i pielęgniarek do nauki języka migowego będzie coraz więcej" - dodaje Janina Sygulska.

Taka możliwość jest. Trwają zapisy na kolejną turę kursu języka migowego. Zapisywać się można w siedzibie kaliskiego oddziału Polskiego Związku Głuchych przy ul. Śródmiejskiej 24a.
tel./fax.: 62 757 54 50

wojtysrc.fm