Zagłoba, Skrzetuski, książę Jarema, piękna Helena i Bohun. Wszyscy razem spotkali się w sobotę na ostrowskim rynku. Oczywiście za sprawą Narodowego Czytania, którego bohaterem była w tym roku "Trylogia" Sienkiewicza. Obsadzenie ról często wbrew oczywistym skojarzeniom - na przykład ksiądz Kraska jako Bohun czy wicestarosta Ławniczak jako Zagłoba - stało się wyzwaniem dla czytających i uciechą dla słuchaczy.
"Do tej pory czytałem tylko swoim dzieciom, które jednak wyrosły i radzą sobie same"- powiedział Radiu Centrum Tomasz Mieloch,czyli Jan Skrzetuski:

"To było duże wyzwanie. I zaskoczenie, kiedy reżyser Piotr Szczepaniak powierzył mi rolę Skrzetuskiego. Być może to nie była rola najdłuższa, ale na tyle eksponowana, że praktycznie nie schodziłem ze sceny. A przy tym bardzo zróżnicowana, bo tu jest zakochanie, gniew, rozpacz. Muszę przyznać - niezła zabawa."
Narratorem i profesjonalnym duchem przedsięzwięcia był Michał Grudziński. Słynny aktor poznańskich scen teatralnych, a dla szerszej publiczności - dziadek rozbrykanej trójki z "rodzinki.pl".

"To była dobra zabawa, ale ważne jest samo hasło: narodowe czytanie" - mówi Michał Grudziński:

"Nawet jeśli ktoś tylko przejdzie przez rynek w trakcie czytania, to 'wrzuci' mu się ucho jakiś tekst, na chwilę się zatrzyma, popatrzy na ludzi znanych w mieście. Jedni powiedzą: 'ale się wygłupiają', ale inni stwierdzą, że to fajnie jak się tak czyta. I pomyślą: a to może ja wezmę i przeczytam tę "Trylogię."

A za rok w Narodowym Czytaniu usłyszymy w Ostrowie 'Lalkę' Bolesława Prusa.