W pleszewskim ratuszu powrócił temat targowiska dla zwierząt, które zamknął Sanepid dwa lata temu. O przywrócenie targowiska walczy radny Tomasz Kuberka.

Targowisko to temat, który od dwóch lat wraca jak bumerang. Tomasz Kuberka, lekarz weterynarii, radny, który jak sam mówi 40 spędził na wsi i potrzeby rolników zna najlepiej, twierdzi, że targowisko gdzie można handlować płodami rolnymi, jest bardzo potrzebne. Na sesji wskazywał nawet projekt, z którego można uzyskać na to pieniądze. Denerwował się, że prace nad uruchomieniem targowiska postępują zbyt wolno.

Zdaniem radnego to wina Arkadiusza Ptaka i jego ankiet. Wywołany do odpowiedzi wiceburmistrz stwierdził, że z ankiet wynika, iż zainteresowanie handlem trzodą na targowisku jest niewielkie. Dodał że mocno spada w powiecie produkcja trzody, a handel przeniósł się do internetu. Poparł go radny z Brzezia Piotr Jędrasiak. Stanęło na tym, że miasto opracuje raz jeszcze projekt targowiska, zachęci gminy do partycypacji, rozpatrzy lokalizację. Na razie jednak 50 000 złotych przeznaczone na targowisko, zabierze na place zabaw. A jeśli coś w sprawie targowiska drgnie, wtedy na nadzwyczajnej sesji, przeniesie 50 000 złotych znów na targowisko. Co radny Kuberka zaakceptował.

kuczynskarc.fm