Sąd Rejonowy w Pleszewie rozstrzygnie, czy wójt Gizałek popełnił przestępstwo. Prokuratura Rejonowa w Kaliszu postawiła mu zarzut korupcji i poświadczenie nieprawdy.

Śledztwo zakończone. Dotyczy kostki brukowej, którą jedna z gizalskich firm ułożyła przed domem wójta, wliczając koszty w remont jednej ze szkół. Chodzi o 20 000 złotych. Przypomnijmy, że za to Mariusza Piaseckiego zatrzymało CBA, został zawieszony w czynnościach wójta, potem przez sąd przywrócony do pracy. Za to, że nie poinformował radnych o sprawie, ci odmówili mu udzielenia absolutorium za rok 2009, mimo iż wątpliwości do gospodarowania gminną kasą nie mieli. Teraz Regionalna Izba Obrachunkowa wszczyna postępowanie dotyczące nieudzielenia absolutorium, które tak naprawdę skutków prawnych ani dla gminy ani dla wójta nie ma.

Nie może też Piasecki liczyć na podwyżkę. Opozycja w Gizałkach, a ta jest liczniejsza w radzie gminy niż grupa popierająca wójta, odmówiła mu podwyżki pensji. Przez cały czas ma on najniższe wynagrodzenie w tzw. "widełkach''. Kiedy mu je ustalano, radni obiecali, że jeśli będzie się starał, podwyżkę dostanie. Jak widać uznali, że się nie stara. Piasecki zamierza starać się o reelekcję.

kuczynskarc.fm

* * *

Dwaj właściciele firmy budowalnej odpowiedzą przed sądem - razem z włodarzem gminy Gizałek - za wyremontowanie na koszt gminy prywatnego mieszkania wójta. Śledztwo w tej sprawie wszczęto po kontroli Centralnego Biura Antykorupcyjnego, co miało miejsce pod koniec ubiegłego roku. "Wójtowi zarzucono m.in. przyjęcie korzyści majątkowej w postaci nieodpłatnego remontu należącego do niego mieszkania" - mówi Janusz Walczak, zastępca Prokuratora Okręgowego w Ostrowie Wielkopolskim:

"Właścicielom firm prokuratura zarzuciła m.in. udzielenie wójtowie opisanej korzyści majątkowej oraz udział w usiłowaniu wyłudzenia pieniędzy z gminnego budżetu. Okazuje się, że wójt wspólnie z dwoma właścicielami firmy usiłował wyłudzić na szkodę Urzędu Gminy w Gizałkach ponad 21.000 złotych, wystawiając fakturę opisującą fikcyjne prace. Osoby z firm objętych aktem oskarżenia faktycznie wykonywały prace na rzecz Urzędu Gminy, m.in. remonty szkół. Jednak opisane w zarzutach faktury wykraczały poza zakres powyższych prac, a ich wystawienie miało służyć wyłudzeniu pieniędzy, stanowiących rozliczenie robót przeprowadzonych w budynku wójta."

Wspomniane prace remontowe dotyczyły m.in. wykonania ścian oraz malowania i tapetowania pomieszczeń. Akt oskrażenia w tej sprawie trafił do Sądu Rejonowego w Pleszewie. Teraz za przyjęcie i wręczenie korzyści majątkowej oraz oszustwo grozi kara od 6 miesięcy do 8 lat więzienia.

marciniakrc.fm