Po niespodziewanym zwycięstwie w Warszawie, koszykarze Atlasa Stali Ostrów staną przed wielką szansą awansu do fazy play-off. Dziś o godzinie 18.30 zagrają po raz kolejny z Polonią. Jeśli ponownie wygrają, w ćwierćfinale play-off zmierzą się z mistrzem Polski, Asseco Prokomem.

W sobotę w Warszawie Atlas pokonał Polonię 80:73. To dopiero połowa drogi - mówi Krzysztof Szubarga.
„Wygraliśmy bitwę, ale całej wojny jeszcze nie. Do wtorkowego meczu podchodzimy z pełnym zaangażowaniem. Chcemy wygrać i przesądzić sprawę awansu do play-off we własnej hali".

Pod znakiem zapytania w dzisiejszym meczu stoi występ Vladana Jocovica, który w Warszawie nabawił się kontuzji. Masażysta Atlasa, Krzysztof Pastuszak zapewnia, że zrobiono wszystko, by Czarnogórzec wybiegł na parkiet.

„Miał skręcony staw skokowy. Lekarze po takiej kontuzji zalecają trzy tygodnie unieruchomienia stopy. My mieliśmy jednak trzy dni do meczu. Zrobiliśmy wszystko, by ten chłopak mógł zagrać w tym ważnym spotkaniu. Miejmy nadzieję, że tak się stanie"

Atlas w minioną środę wygrał z Polonią w ostatnim meczu fazy zasadniczej. Później niemalże identyczny rezultat osiągnął w stolicy. Trener Andrzej Kowalczyk jest zatem pełen optymizmu: „Myślę, że wygramy ten mecz" - zapowiada szkoleniowiec Atlasa.

Zaznaczmy, że ewentualny trzeci pojedynek odbędzie się w piątek w Warszawie. Lepiej, żeby nie było takiej konieczności.

kmiecikrc.fm