Bezbramkowym remisem zakończył się sobotni pojedynek Calisii Kalisz z zajmującym czwarte miejsce w drugoligowym zestawieniu Zagłębiem Sosnowiec. W pierwszych 45 minutach meczu rozgrywanego na stadionie miejskim przy Łódzkiej aktywniejsi byli goście i to oni mieli więcej sytuacji strzeleckich. Po zmianie stron dobrych okazji do zdobycia bramki w kaliskiej ekipie nie wykorzystali m.in. Christian Nnamani, a potem Michał Bedronka. Ale warto tez podkreślić, że kilkoma dobrymi interwencjami popisał się bramkarz Calisii Konrad Forenc. Ostatecznie mecz zakończył się remisem 0:0, a jak przyznał Radiu Centrum trener Calisii Mirosław Dymek punkt wywalczony z wymagającym rywalem należy szanować, i remis nie krzywdził żadnej ze stron. Szkoda tylko, że gole nie padły w spotkaniu, które zgromadziło rekordową w tym sezonie publiczność. Na trybunach zasiadło ponad 1000 kibiców, w tym około 200-osobowa grupa z Sosnowca.

Po meczu 24 kolejki Calisia Kalisz nadal zajmuje piętnaste miejsce w tabeli, i traci do tzw. bezpiecznej strefy sześć punktów. Tymczasem sporą niespodziankę sprawili piłkarze Jaroty Jarocin, którzy na wyjeździe pokonali w sobotę wicelidera Bytovię Bytów 1:0. Gola na wagę zwycięstwa zdobył z rzutu karnego Krzysztof Bartoszak.

KP Calisia Kalisz – Zagłębie Sosnowiec 0:0.

KP Calisia: Forenc – Fechner, Król, Gawlik, Wieczorek – Sobas (69. Kuciński), Cieślak (74. Stojczew), Bedronka, Kostow, Kimura (85. Jasiński) – Nnamani (77. Atanasow).

Zagłębie: Struski – Sierczyński, Kursa, Grudniewski, Ninković – Wrzesień, Matusiak, Grube, Sadowski (70. Arłukowicz) – Szatan (70. Tylec), Tumicz.