Klub Piłki Ręcznej Ostrovia wydał wielu znakomitych piłkarzy ręcznych. Jedni z nich grają w Bundeslidze, pozostali w ekstraklasie a jeszcze inni w  pierwszoligowych klubach. Fani szczypiorniaka w Ostrowie zastanawiają się już teraz, co będzie z czołowymi zawodnikami drużyny juniorów trenera Jacka Kupczyka. Czy śladem starszych kolegów odejdą do innych klubów, czy też może będą kontynuować karierę w rodzinnym mieście. Ich wychowawca i jednocześnie dyrektor KPR Ostrovii zapewni, że zrobi wszystko, by utalentowani zawodnicy zostali w Ostrowie. Problem jak zwykle jest jeden – finanse.

„Sezon pierwszoligowy dla nas się zakończył. Jak wiadomo utrzymaliśmy się, zajmując ósme miejsce. Wkrótce powinno dojść do spotkania zawodników z zarządem. Decyzje w niedługim czasie powinny zapaść. Wszystko oczywiście uzależnione jest od finansów. Jeżeli zarządowi uda się zgromadzić budżet, który pozwoli na spokojny pierwszoligowy byt, ja ze swej strony zrobię wszystko, aby czołowi juniorzy, czyli Łyżwa, Bałwas, Tyc i Wojciechowski, zostali w tym klubie”  - mówi Kupczyk.

Przypomnijmy, że juniorzy Klubu Piłki Ręcznej Ostrovii w tym sezonie zostali wicemistrzami Polski. Chętnych innych klubów na pozyskanie utalentowanych młodych piłkarzy ręcznych z Ostrowa z pewnością nie zabraknie.

kmiecikrc.fm