„Czarny diabeł” przynosi pecha żużlowcom?

Chyba nie ma bardziej pechowej drużyny żużlowej w Polsce niż Klub Motorowy Ostrów. Kontuzji czołowych zawodników i różnych innych pechowych, a czasami wręcz niekonwencjonalnych zdarzeń, które nawiedziły ostrowski żużel na przestrzeni ostatnich lat zliczyć można by bez miary. Niektórzy po ostatnim feralnym wypadku Adriana Gomólskiego zaczęli się zastanawiać, czy nazwa „czarne diabły” -  jak mówi się na ostrowskich żużlowców - nie przynosi pecha. Tłumaczy trener Janusz Stachyra i zawodnik, Robert Miśkowiak.

„Przychodząc do Ostrowa, nie powiedziałem, że będzie lekko. W życiu jednak nie przypuszczałem, że będę prowadził tak kontuzjogenny zespół. Nie wiem, kto wymyślił logo czarne diabły. Teraz mamy... czarny sezon. Przed meczem z Marmą w Szwecji mocno poobijał się King. Dobrze, że chłopak nie ma nic połamane. Brakuje nam Ząbika, brakuje Gomólskiego. Trzeba chłopakom życzyć zdrowia i by jak najszybciej byli w stanie nam pomóc” - mówi Stachyra.

„Na papierze mamy bardzo silną drużynę, ale w praktyce wychodzi całkiem inaczej. Nie chce się tłumaczyć, ale od początku sezonu mamy solidnego pecha. Nie wiem, może tę nazwę czarne diabły trzeba zmienić, bo szczęścia to ona nam nie przynosi” - dodaje Miśkowiak.

Można wierzyć w to lub nie. Fakty są jednak niezaprzeczalne. Żaden inny zespół w ostatnich sezonach nie miał tylu kontuzji czołowych żużlowców jak Klub Motorowy Ostrów. Może więc pora – mówiąc pół żartem, pół serio – odprawić jakieś egzorcyzmy nad stadionem i pozbyć się tego fatum?

kmiecikatrc.fm


Każde forum komentarzy umieszczone pod informacjami prasowymi na niniejszej stronie internetowej (www.rc.fm), nie jest moderowane w czasie rzeczywistym - komentarze nie są weryfikowane przed ich automatyczną publikacją. Nie jest dozwolone umieszczanie w ww. komentarzach: nazw i marek o charakterze komercyjnym, linków czy innego rodzaju przekierowań do innych stron internetowych i jakichkolwiek obiektów graficznych. Wpisy łamiące prawo należy zgłaszać na adres: adm@rc.fm. Wpisując jakikolwiek komentarz na niniejszej stronie internetowej (www.rc.fm), autor tego komentarza przyjmuje świadomie do wiadomości i świadomie akceptuje bezwarunkowe prawo właściciela niniejszej strony internetowej (www.rc.fm) do usunięcia lub modyfikacyjnego skrótu wpisanego komentarza oraz brak gwarancji zapewnienia ciągłości publikacji wpisanego komentarza, jako korespondencji niezamówionej przez właściciela niniejszej strony internetowej (www.rc.fm).