Wygrali z liderem i zachowali szanse nawet na pierwsze miejsce po sezonie zasadniczym, a przede wszystkim zyskali przewagę psychologiczną nad najgroźniejszym rywalem w walce o awans do ekstraklasy. Mowa o koszykarzach Open Basketu Pleszew, którzy w sobotni wieczór pokonali AZS Radex Szczecin 100:82. Nic więc dziwnego, że trener Czeczuro chwalił swój zespół.

„Wiadomo, że wygrana bardzo cieszy. Pokonaliśmy naprawdę bardzo silny zespół. Naliczyłem, że w drużynie ze Szczecina jest pięciu zawodników z ekstraklasową przeszłością, z tego dwóch, którzy grali na naprawdę wysokim poziomie. Cieszę się, że moi podopieczni podeszli do tego meczu z sercem. Rzadko chwalę swój zespół, ale tym razem zrobię wyjątek, bo naprawdę zagraliśmy dobre zawody. Zarówno w obronie jak i w ataku było bez zarzutu. Wytrzymaliśmy kondycyjnie trudy tego meczu do samego końca. Końcówka spotkania należała do nas. Zachowaliśmy po prostu więcej sił" - skomentował dla Radia Centrum Wadim Czeczuro.

Zespół z Pleszewa jest wiceliderem drugoligowej tabeli ze stratą dwóch punktów do prowadzącego AZS-u Radex Szczecin, z którym wygrał zarówno u siebie jak i na wyjeździe.

kmiecikrc.fm