Na najdłuższy wyjazd w tym sezonie udają się w piątek piłkarze ręczni Ostrovii Ostrów, którzy w sobotę zmierzą się z wiceliderem tabeli pierwszej ligi grupy B, Klubem Sportowym Czuwaj Przemyśl. Rywal podopiecznych trenera Pawła Ruska wygrał w pierwszej kolejce spotkań na wyjeździe z MTS-em Chrzanów. Ostrovia niespodziewanie ograła AZS Politechnikę Radomską i teraz także będzie chciała pokusić się o sprawienie niespodzianki.

"Przemyśl to bardzo trudny teren. Najdłuższy wyjazd w sezonie. Czeka nas dziewięć godzin podróży. Na pewno będziemy walczyć o dwa punkty, aczkolwiek zdajemy sobie sprawę, że będzie trudniej o zwycięstwo niż w Ostrowie, bo mecze wyjazdowe są zdecydowanie cięższe. Będziemy jednak walczyć i zrobimy wszystko, by dwa punkty pojechały do Ostrowa" - powiedział Radiu Centrum szkoleniowiec KPR Ostrovia.

"Kiedy do gry wrócą koledzy, którzy są obecnie kontuzjowani nasza siła jeszcze wzrośnie. Jak już się zgramy, to pokażemy na co nas naprawdę stać. Myślę, że inne zespoły mogą się nas bać" - uważa Jakub Tomczak.

"Myślę, że trener coraz więcej będzie mi dawał pograć. Pół roku przerwy to jednak sporo i brakuje mi jeszcze ogrania. Chcę jak najszybciej nadrobić zaległości, bo koledzy są już w gazie, a mi jeszcze trochę brakuje. Obiecuję jednak, że damy radę" - powiedział Radiu Centrum wracający do gry po kontuzji Łukasz Jaszka.

Początek sobotniego meczu w Przemyślu o godzinie 17:00

kmiecikrc.fm