Dwa pewne zwycięstwa na początek rozgrywek play off odnieśli kaliscy siatkarze. W hali przy Łódzkiej MKS Kalisz dwukrotnie pokonał Lechię Tomaszów Mazowiecki. W sobotę goście wygrali pierwszego seta na przewagi 26:28, ale kolejne sety należały do gospodarzy, którzy pozwolili zdobyć rywalom odpowiednio: 22, 19 i tylko 9 punktów. W niedzielę MKS zakończył pojedynek w trzech setach i pokonał gości do 13, 23 i 18-tu. Kaliszanie w pełni wykorzystali więc atut własnego parkietu, a mecze ocenili Radiu Centrum trener MKS-u Marian Durlej i kapitan Krzysztof Porada:

Decydująca w obu meczach była z naszej strony trudna zagrywka, która odciągnęła przeciwnika od siatki. Dlatego rywale grali mało kombinacyjnej siatkówki, niewiele krótkich piłek, i nam było je łatwiej blokować. Oprócz tego pierwszego seta w sobotę, gdzie niepotrzebnie wkradły się nerwy to naprawdę wyglądało dobrze. Zrobiliśmy wielki krok do kolejnego etapu i nie chodzi tylko o wygrane 3:1 i 3:0, ale o dobrą dyspozycję naszych zawodników. To pozwala optymistycznie spojrzeć na rewanże, ale to są play offy i jeszcze trzeba wygrać jedno spotkanie" - powiedział Radiu Centrum trener Marian Durlej.

"Plan był, żeby wygrać dwa mecze u siebie i to wykonaliśmy. W sobotę, na początku za bardzo, za szybko chcieliśmy wygrać i stąd przegrana końcówka pierwszego seta. W niedziele było już spokojniej i wygraliśmy w trzech setach. Ale generalnie w obu meczach realizowaliśmy założenia naszych trenerów i oby u rywali też wygrać i oszczędzić siły na dalsze turnieje" - dodał Krzysztof Porada.

Warto dodać, że w obu spotkaniach w ekipie MKS-u dobrze zaprezentował się Daniel Telega, który w fazie zasadniczej sporadycznie występował w podstawowym składzie. Przypomnijmy, że na tym etapie rywalizacja toczy się do trzech zwycięstw. Kolejne spotkanie, tym razem na parkiecie w Tomaszowie Mazowieckim zaplanowano 21 i ewentualnie 22 marca.

MKS Kalisz - Lechia Tomaszów Mazowiecki 3:1 (26:28, 25:22, 25:19, 25:9).
MKS Kalisz - Lechia Tomaszów Mazowiecki 3:0 (25:13, 25:23, 25:18).