Spory ból głowy przy ustalaniu składu na pierwszy mecz ligowy w Pile może mieć trener żużlowców Ostrovii, Jan Grabowski. Już w środę szkoleniowiec musi podać awizowany skład, w którym później może dokonać maksymalnie dwóch zmian. Ostatni sparing ze Stalą Gorzów nie rozwiał wszystkich wątpliwości.

"Skład już mniej więcej mam ustalony, ale niestety słaba postawa Aleksieja Charczenki komplikuje mi sytuację" - powiedział Radiu Centrum trener Jan Grabowski: "Spodziewałem się, że właśnie Charczenko będzie w ostatnim treningu punktowanym zawodnikiem, który może pokonać czołowych gorzowian. Okazało się, że Rosjanin był jednym ze słabszych w naszm zespole. In minus zaskoczyli mnie zawodnicy zagraniczni i tutaj mam ból głowy."

"Myślę, że trener może mieć niezły zamęt w głowie przed pierwszym meczem ligowym w Pile. Polaków w kadrze jest i tak więcej niż miejsc w składzie na mecz ligowy. Na trening przyjeżdża także Adrian Gomólski, który w czwartek w sparingu w Zielonej Górze będzie walczył o miejsce w składzie na niedzielny mecz. Nie zazdroszczę więc trenerowi wyboru. Nie jest jednak kompetencją zarządu cokolwiek sugerować trenerowi" - dodaje prezes klubu Artur Bieliński.

Ostatnim sprawdzianem przez ligą dla żużlowców Ostrovii będzie czwartkowy sparing w Zielonej Górze z tamtejszym Falubazem.

kmiecikrc.fm