Krotoszyńskie mistrzostwa strongmanów zakończone. Wczoraj przed wielotysięcznym tłumem na stadionie miejskim swoje muskuły prężyli najsilniejsi Polacy. Jeśli chodzi o wyniki, nie było zaskoczenia, jednak główny organizator imprezy Dariusz Rozum nie krył radości z niespodziewanie wysokiej frekwencji:

"Nie, no super wyszło. Myślę, że ta impreza mówi sama za siebie. Nie spodziewałem się nawet, że tyle ludzi przyjdzie."

Zadowolony był również zwycięzca zawodów, najsilniejszy człowiek świata, Mariusz Pudzianowski, który krotoszyńskie Mistrzostwa w Parach wygrał:

"Chciałem podziękować kibicom za doping. Ciężko było, może dlatego że sam dołożyłem większe obciążenia. Jest to mój sprawdzian na 2 tygodnie przed Mistrzostwami Świata i chciałem się sprawdzić, czy już jako tako siłą dysponuję. Nie jest źle, mogę powiedzieć , że tanio skóry nie sprzedam, no i jak wszystko dobrze pójdzie, może przyjadę po raz szósty z "mistrzem świata."
Słynny Pudzian przyjechał do Krotoszyna na zaproszenie Dariusza Rozuma. Czy ta impreza na stałe już zagości z Południowej Wielkopolsce? Jezu, nie wiem, jestem prezesem Polskiego Związku Sumo. A to był pewnego rodzaju wybryk z mojej strony. Przyszłość pokaże. Warto, by to powtórzyć kiedyś.

Wiadomo natomiast, że w przyszłym roku, również na stadionie przy ul. Sportowej odbędą się jedne z głównych mistrzostw w sumo, dyscyplinie sportu, której Krotoszyn jest stolicą w Polsce.

chudyrc.fm