Ostrów Wielkopolski uchodzi za kuźnię talentów w piłce ręcznej. Najlepszym potwierdzeniem tej tezy są reprezentanci Polski: Marcin i Krzysztof Lijewscy, Bartłomiej Tomczak i Bartłomiej Jaszka. W ich ślady mogą pójść młodzi chłopcy z SP 9, którzy zaliczają się do najlepszych w swojej kategorii wiekowej. Przyszłości ostrowskiego szczypiorniaka przyglądali się Bartłomiej Jaszka i Krzysztof Lijewski. Ten pierwszy jest pod wrażeniem umiejętności młodych zawodników. - "To wspaniałe, że w Ostrowie rosną nasi następcy" - przyznał w rozmowie z Radiem Centrum Jaszka.

"Cieszy mnie to, że młodzi ostrowianie grają tak dobrze w piłkę ręczną. Oglądałem ich mecz o brązowy medal i widzę, że w tej drużynie są chłopcy, którzy w przyszłości mogą stanowić nawet o sile reprezentacji Polski, a także grać w ekstraklasie lub ligach zagranicznych. Oczywiście sukcesy same nie przyjdą. Przed nimi dużo ciężkiej pracy. Jeśli jednak będą mieli poukładane w głowach, są w stanie daleko zajść. Tego im życzę" - dodaje reprezentant Polski.

Po kilku chudszych latach jeśli chodzi o ostrowski młodzieżowy szczypiorniak, ten sezon przyniósł sporo sukcesów drużyn prowadzonych przez trenerów Pawła Ruska, Rafała Stempniaka i Pawła Staszaka. O przyszłość piłki ręcznej w Ostrowie można być więc spokojnym. Nie co roku, a nawet nie co dekadę rodzą się talenty na miarę Lijewskich czy Jaszki, ale polski szczypiorniak powinien mieć w przyszłości pożytek z wychowanków ostrowskich klubów.

kmiecikrc.fm