Świetnym widowiskiem uraczyli licznie zgromadzonych kibiców żużlowcy Lubawy Litexu Ostrów i Stokłosy Polonia Piła w meczu na szczycie drugiej ligi. Pilanie, którzy byli już pewni zwycięstwa w lidze i awansu zjawili sięw Ostrowie w nieco okrojonym składzie. Mając jednak w składzie dwóch fenomenalnych braci Pawlickich i tak napsuli sporo krwi gospodarzom. Losy meczu rozstrzygnęły się dopiero w 14 wyścigu, wygranym podwójnie przez Sówkę i Staszewskiego. Mówią kapitan Lubawy Litexu Ostrów, rekonwalescent Sebastian Brucheiser i nadzieja polskiego żużla, Piotr Pawlicki:

"Na początku zawodów faktycznie się męczyłem. W drugim wyścigu byłem już dopasowany, ale nie potrzebnie zacząłem kombinować w silniku. Chciałem polepszyć, a okazało się, że w kolejnym biegu byłem bardzo wolny i przywiozłem tylko jeden punkt. Koledzy na trasie jednak mi odjeżdżali. Wróciliśmy więc do ustawień z drugiego biegu i było już w porządku" - powiedział Radiu Centrum Mariusz Staszewski, który wygrał kluczowy wyścig 11, pokonując duet braci Pawlickich.

"Mam naderwany bark, dlatego jechałem ze specjalnym opatrunkiem. Męczyłem się jednak strasznie, dlatego trener wycofał mnie po dwóch biegach. Udało się jednak przywieźć do mety dwa punkty, a najważniejsze, że wygraliśmy mecz. Teraz prawdopodobnie czekają mnie cztery tygodnie przerwy, by wyleczyć uraz" - tłumaczy Radiu Centrum Sebastian Brucheiser.

"W niedzielę spotkały się dwie najlepsze drużyny z drugiej ligi. Kibice oczekiwali więc wyrównanego spotkania. Tor był przygotowany bardzo dobrze. Można było się fajnie ścigać. Kibice też dopisali. Mecz rozgrywany był w przyjaznej atmosferze" - ocenił dla Radia Centrum Piotr Pawlicki jr.

Lubawa Litex Ostrów pokonała pilską Polonię 49:41 i awansowała na drugą pozycję w tabeli. Teraz jednak ostrowianie muszą czekać do czwartku, bo jeśli Lubelski Węgiel KMŻ wygra w Równem, Lubawa Litex spadnie na trzecie miejsce. Jeśli natomiast padnie na Ukrainie remis lub Kaskad wygra, wówczas zespół Michała Widery bezpośrednio awansuje do pierwszej ligi.
Dodajmy, że po 10 punktów dla ostrowian zdobyli Borodulin i Sówka. Dziewięć dołożył Mariusz Staszewski, a osiem Tobias Kroner, który zanotował udany debiut przed ostrowską publicznością.
W zespole z Piły aż 28 punktów zdobył duet braci Pawlickich. 15 było autorstwa starszego, Przemysława, a 13 "oczek" wywalczył młodszy, Piotr.

kmiecikrc.fm