Szczypiorniści Energa MKS-u Kalisz wciąż bez przełamania. Tym razem, w meczu 6 serii ORLEN Superligi, w hali Arena ulegli Chrobremu Głogów 24:28. Kaliszanie zaczęli ambitnie od prowadzenia 6:5, ale na przerwę schodzili już z pięciobramkową stratą 11:16. Drugą część goście rozpoczęli od kolejnych dwóch goli. Potem gospodarze zdołali zmniejszyć dystans do trzech punktów, i w 57 minucie było 22:25. Na więcej zabrakło jednak czasu, i ostatecznie przegrali różnicą czterech trafień. Mecz podsumowali radiuCENTRUM bramkarz Chrobrego Rafała Stachera i trener MKS-u Rafał Kuptel:

"Nasz początek nie był udany. To kolejny mecz, gdy dopiero około 15 minuty wchodzimy na odpowiednie tory i zaczynamy grać to, co potrafimy. W końcówce pierwszej połowy zbudowaliśmy przewagę pięciu bramek, potem jeszcze dołożyliśmy dwie, i tak naprawdę powinniśmy ten mecz zamknąć około 45 minuty i nie doprowadzać do nerwowej końcówki".

"Jestem wdzięczny zespołowi, że walczył do końca o korzystny wynik i w drugiej połowie twardo, mocno zagrał w obronie, bo to jest to, o co mi chodzi. Niestety skuteczność rzutowa, a dokładnie jej brak nas zabiła".

W końcówce spotkania nie zabrakło też emocji, za sprawą kontrowersyjnych decyzji sędziów. W ich efekcie gospodarze kończyli spotkanie w mocnym osłabieniu, bowiem na ławce kar wylądowało aż trzech zawodników MKS-u. Najskuteczniejszy w kaliskiej ekipie był Matija Starcević, zdobywca 6 bramek. Była to już piąta porażka kaliskich szczypiornistów w tym sezonie. Kaliszanie z dorobkiem zaledwie 3 punktów zajmują trzynaste, przedostatnie miejsce w tabeli. A następny mecz MKS rozegra w Gdańsku, 1 października, kiedy to zmierzy się z Wybrzeżem.

Energa MKS Kalisz – KGHM Chrobry Głogów 24:28 (11:16)

Energa MKS Kalisz: Hrdlicka – Starcević 6, Bekisz 5, Nejdl 3, Wróbel 3, Kowalczyk 2, Krępa 2, Karlas 1, Kus 1, M. Pilitowski 1, Biernacki, Karpiński, K. Pilitowski.
Kary: 16. min. Rzuty karne: 4/5.

Chrobry Głogów: Stachera, Dereviankin – Styrcz 7, Paterek 5, Kosznik 4, Zieniewicz 4, Matuszak 3, Tilte 3, Orpik 2, Dadej, Jamioł, Otrezov, Skiba, Wrona.