Kaliskie siatkarki rozpoczynają drugą rundę fazy zasadniczej Tauron Ligi. W poniedziałkowy wieczór Energa MKS Kalisz zmierzy się na wyjeździe z BKS-em Bielsko Biała. Przypomnijmy, że na starcie rozgrywek w hali Arena górą były bielszczanki, które wygrały mecz bez straty seta. Kaliszanki chcą się zrewanżować, choć o punkty w Bielsku będzie trudno. Trener MKS-u Kalisz Jacek Pasiński przypomina, że powrót do szczytowej formy po listopadowych chorobach i kwarantannie to długotrwały proces:

"Covid i kontuzje, z tym tak łatwo się nie wygra. Zwycięski mecz 3:0 z Piłą pokazał, że nasze dziewczyny wracają do formy, chociaż nie możemy popadać jeszcze w hura optymizm i stawiać sobie wielkich oczekiwań. Na pewno taką weryfikacją naszej dyspozycji będzie mecz w Bielsku, i zobaczymy jak daleko nam teraz do tej czołówki tabeli".

Aktualnie bielszczanki z dorobkiem 22 punktów zajmują piąte miejsce w ligowej tabeli, natomiast kaliszanki z 16 punktami na koncie są na ósmej pozycji. Początek spotkania w Bielsku Białej zaplanowano o 20:30. Niestety na trybunach nadal nie zasiądą kibice, ale transmisję ze spotkania przeprowadzi ogólnopolska telewizja.