Nie żyje Wojciech Siemianowski, trener wielu pokoleń pływaków, prekursor kaliskiego windsurfingu. Nagła śmierć 45-letniego sportowca i szkoleniowca wstrząsnęła kaliskim środowiskiem pływaków. Wojciech Siemianowski prowadził zajęcia w klubach UKS 9-tka, czy niepełnosprawnymi pływakami ze Startu. Ostatnio szkolił najmłodszą grupę windsurferów w Szturwale Kalisz. "To był wielki pasjonat sportów wodnych, ale przede wszystkim przyjaciel młodzieży" - powiedział Radiu Centrum prezes klubu Szturwał Piotr Gulczyński:

"To dla nas bardzo smutna wiadomość. Odszedł od nas na wieczną wachtę prekursor kaliskiego windsurfingu, wybitny zawodnik. W ostatnim czasie szkolił w naszym klubie najmłodszych zawodników, a oni go uwielbiali. Żegnamy bardzo pogodnego, przyjaznego człowieka. Rzadko się dzisiaj spotyka ludzi tak pozytywnie nakręconych, z taką energią i pasją do sportu".

Ciało trenera zostało znalezione w środę w jego domu, po tym jak przez kilka dni nie było z nim kontaktu. Okoliczności jego śmierci najprawdopodobniej wyjaśni dopiero sekcja zwłok.

Pogrzeb Wojciecha Siemianowskiego odbędzie się w sobotę 26 września w Kościele Św Mikołaja o godz 14:00 oraz na Cmentarzu Miejskim w Kaliszu.