W Kaliszu było 28:27 dla Energi MKS-u, a w Ostrowie Arged KPR Ostrovia zwyciężyła 29:25. Tym razem derby Wielkopolski piłkarzy ręcznych w PGNIG Superligi dla biało-czerwonych pasiaków, które w niedzielne popołudnie w Arenie Ostrów, przy nadkomplecie publiczności i niesamowitej atmosferze, prowadziły od początku do końca, kontrolując w pełni spotkanie. Do przerwy było 14:9 dla gospodarzy. W drugiej połowie przewaga urastała do sześciu trafień, choć kaliszanie próbowali odrabiać straty. Wydrzeć wygranej ostrowianie sobie nie dali. Kamil Adamski, który spędził w Kaliszu wiele sezonów, a teraz gra dla Ostrovii mówi radiuCENTRUM, dlaczego derby dla niego są szczególnym meczem.

"Dla mnie to spotkanie wyjątkowe. Mam duży sentyment do drużyny z Kalisza. Spędziłem tam trzynaście wspaniałych lat. Poznałem wielu świetnych ludzi, rozwinąłem się jako piłkarz ręczny, więc dla mnie nie jest to zwykły mecz. Co mam powiedzieć? Trzy tysiące ludzi na trybunach. Niesamowita atmosfera. Gram przeciwko swoim kolegom, tak naprawdę przyjaciołom. Jest to na tyle piękny sport, że po meczu możemy zbić z kolegami piątki i wypić w szatni Colę i cieszyć się ze zwycięstwa. Tym razem my. Można więc powiedzieć, że w tym sezonie jest 1:1"–powiedział radiuCENTRUM Kamil Adamski.

Gościom z Kalisza wynik ratował świetnie broniący Krzysztof Szczecina. Najwięcej bramek dla Ostrovii rzucił Ksawery Gajek, wybrany MVP spotkania. Dodajmy, że Bartłomiej Tomczak w derbowym pojedynku przekroczył barierę 2000 bramek w karierze na poziomie Superligi.

Arged KPR Ostrovia Ostrów – Energa MKS Kalisz 29:25 (14:9)

Arged Ostrovia: Balcerek, Krekora - Gajek 9, Tomczak 5, Adamski 4, Klopsteg 2, Wadowski 2, Wojciechowski 2, Gierak 2, Szpera 1, M. Przybylski 1, Szych 1, Misiejuk, Urbaniak, Marciniak.

Energa MKS: Szczecina, Hrdlicka - Góralski 6, Bekisz 4, Krępa 3, Grizelj 2, Wróbel 2, Bezer 2, Drej 2, Zieniewicz 1, Kus 1, Karpiński 1, Kużdeba 1, Adamczyk, K. Pilitowski, M. Pilitowski.

na fot: na parkiecie była twarda, męska walka

na fot: kibice Ostrovii mieli tym razem powody do radości

na fot: W Arenie Ostrów byli też fani MKS-u