Po ponad miesiącu wrócili na zwycięskie tory i to w najlepszym stylu. W meczu 19 serii PGNiG Superligi Energa MKS Kalisz rozbił w hali Arena Torus Wybrzeże Gdańsk 35:22. W sobotni wieczór kaliszanie dominowali od pierwszej do ostatniej minuty, a już na przerwę schodzili prowadząc 19:11. W drugiej części gospodarze powiększali przewagę, która w 40 minucie wynosiła już 12 trafień, bo było 24:12, a na kwadrans przed końcem MKS prowadził 27:13. Mecz podsumowali radiuCENTRUM obrotowi MKS-u Piotr Krępa i Mateusz Kus:

"Naprawdę wszytko nam się układało i zagraliśmy koncertowo. Mieliśmy super skuteczność z drugiej linii. Do tego w bramce Łukasz Zakreta dosłownie zwariował i super bronił. Żartując to moglibyśmy się rozejść, zawodnicy z Gdańska by rzucali, a on sam bronił. Mam nadzieję, że częściej będziemy mieli takie dni i tak pewnie wygrywali te mecze".

"Cała nasza drużyna zagrała świetne zawody, zwłaszcza w obronie i Łukasz w bramce. Kluczem była też koncentracja utrzymana od początku do końca a z tym bywało ostatnio bardzo różnie. Gdy jest pełna koncentracja to potrafimy być naprawdę silną ekipą".

Komplementy pod adresem bramkarza Łukasza Zakrety były bardzo uzasadnione, bowiem bronił on z prawie 50-procentową skutecznością i zasłużenie został wybrany najlepszym zawodnikiem meczu. Znakomite zawody w kaliskiej ekipie rozegrał też kadrowicz Kacper Adamski, który już do przerwy rzucił siedem, a w sumie dziesięć bramek. W końcówce spotkania na parkiecie pojawił się młody zmiennik Gracjan Wróbel, który zanotował swoje dw debiutanckie trafienia w ekstraklasowych rozgrywkach.

Energa MKS Kalisz – Torus Wybrzeże Gdańsk 35:22 (19:11)

Energa MKS Kalisz: Zakreta, Krekora – Adamski 10, Góralski 8, M. Pilitowski 4, B. Tomczak 4, Krępa 2, G. Wróbel 2, Drej 1, Kamyszek 1, Makowiejew 1, K. Pilitowski 1, Szpera 1, Kus, Pedryc.

Wybrzeże Gdańsk: Wałach, Chmieliński, Witkowski – Jachlewski 5, Janikowski 3, Papaj 3, Stojek 3, W. Tomczak 3, Powarzyński 2, M. Wróbel 2, Mosquera 1, Doroszczuk, Pieczonka, Sulej, Woźniak.