Adamek rozbił KKS. I nie chodzi tu o byłego zawodowego mistrza świata w boksie, ale piłkarza drużyny Wigry Suwałki Kamila Adamka, który w środę na Stadionie Miejskim w Kaliszu zaliczył klasycznego hat-tricka i zapewnił swoje drużynie zwycięstwo 3:0. W pierwszej połowie napastnik gości dwukrotnie pokonał bramkarza KKS-u. Najpierw w 29 minucie celnie główkował po centrze z rzutu wolnego, a potem skutecznie wykończył kontrę przeprowadzoną w duecie z Denisem Gojko. Wynik spotkania ustalił w 63 minucie ponownie zdobywając głową swojego trzeciego gola. Jak przyznaje radiuCENTRUM Marcin Radzewicz z KKS-u Kalisz była to sroga lekcja futbolu:

"Wigry wygrały zasłużenie. Wiedzieliśmy, że przyjeżdża do nas mocny i waleczny zespół. Przegraliśmy wysoko, ale trzeba jak najszybciej przeanalizować to spotkanie. Cóż podnosimy głowy i walczymy dalej. Do straconej pierwszej bramki, myślę, że był to wyrównany pojedynek. Po pół godzinie straciliśmy głupio bramkę po stałym fragmencie i coś się zacięło. Od tego momentu mecz się potoczył pod dyktando gości. Na pewno będziemy się chcieli odegrać jeszcze w tym tygodniu w meczu z Motorem Lublin.

Po tym zwycięstwie drużyna z Podlasia awansowała na fotel lidera drugoligowych rozgrywek, natomiast autor hat-tricka Kamil Adamek z dorobkiem ośmiu bramek pewnie prowadzi w klasyfikacji króla strzelców. Tymczasem dla kaliskiego zespołu była to trzecia ligowa porażka, po której KKS spadł na 12 miejsce w ligowym zestawieniu. A już w tę niedzielę podopiecznych Ryszarda Wieczorka czeka wyjazdowy mecz z Motorem Lublin.

KKS Kalisz – Wigry Suwałki 0:3 (0:2)
bramki: Kamil Adamek 29, 44, 63

KKS Kalisz: Krakowiak (46 Pawela) – Waleńcik, Gawlik, Łydkowski – N. Zawistowski (79 M. Zawistowski), Łuszkiewicz, Tunkiewicz (67 Majewski), Radzewicz – Hiszpański (46 Sabiłło), Maćczak, Chojnowski (46 Borecki)

Wigry Suwałki: Zoch – Ozga, Dobrotka, Piekarski, Karankiewicz – Gojko (90+1 Aftyka), Bogusławski (70 Czułowski), Babiarz, Wełniak, Liszka – Adamek