XVII Kaliski Streetball, który odbywał się w zeszły weekend, zawładnął Polami Marsowymi. Przez trzy dni fani basketu i nie tylko mogli podziwiać koszykarskie popisy. Co istotne impreza z roku na rok rośnie w siłę. Jarosław Jasiukiewicz, pomysłodawca i główny organizator, w rozmowie z radiemCENTRUM przyznał, że jego celem jest to, by Kaliski Streetball cały czas się rozwijał.

"Co roku staram się, żeby to wszystko szło do przodu, takie są moje ambicje, ja nie chcę robić co roku takiego samego turnieju, ma być więcej, ma być lepiej. Często się wydaje, że już się nie da nic nowego wymyślić. Rok temu nie myślałem o tym, że zrobimy taką oprawę jak np. z tymi filmami na konkursie wsadów. Do Kalisza zjechali ludzie z całego świata. Tacy zawodnicy jak Rafał "Lipek" Lipiński i Dmitry 'Smoove' Krivenko jeżdżą co tydzień po całym świecie i przyznali, że jeszcze nie widzieli takiego czegoś. Staramy się, żeby było coraz lepiej i pokazujemy, że jak tylko nie nawali pogoda, to jesteśmy w stanie tutaj wielkie rzeczy zrobić".

Przez 3 dni fani mogli oglądać w akcji zarówno zawodowców, amatorów, jak i młodych adeptów koszykówki. Tradycyjnie największą popularnością cieszył się sobotni konkurs wsadów.