Bez niespodzianki w meczu 7 serii PGNiG Superligi, w którym kaliscy szczypiorniści mierzyli się w Płocku z wicemistrzem Polski. W środowy wieczór podopieczni Pawła Nocha ulegli tamtejszej Wiśle 23:29. Kaliszanie prowadzili tylko na samym początku 2:1, ale potem już gospodarze dyktowali warunki. Do przerwy przewaga Wisły wynosiła pięć bramek 15:10. W drugiej części MKS zmniejszył dystans do trzech trafień, ale w końcówce gospodarze znów odskoczyli i wygrali różnicą sześciu goli. Bramkarz MKS-u Kalisz Jan Hrdliczka doceniając klasę rywala, chwalił jednak grę swojego zespołu w obronie:

"Gratulacje dla Wisły Płock za bardzo dobry mecz. Wiemy jak klasowy to jest zespół i jak groźny zwłaszcza na swoim parkiecie. Ale myślę, że momentami my też zagraliśmy dobre spotkanie. Bardzo dobrze w obronie spisywał się Wiktor Karpiński, a na środku Kamil Pedryc. To ważne, przed kolejnym, niedzielnym spotkaniem".

Najskuteczniejsi w kaliskiej ekipie byli Konrad Pilitowski i Łukasz Kużdeba, którzy zdobyli po 4 gole. Była to piąta porażka kaliskiej ekipy w tym sezonie. Okazja do rehabilitacji będzie już w tę niedzielę, kiedy to Energa MKS Kalisz podejmie Piotrkowianina Piotrków Trybunalski.

Orlen Wisła Płock – Energa MKS Kalisz 29:23 (15:10)

Orlen Wisła: Witkowski, Pilipović – Żytnikow 7, Komarzewski 4, Lucin 4, Kosorotow 3, Piroch 3, Dawydzik 2, Krajewski 2, Serdio 2, Mihić 1, Yasuhira 1, Sarmiento, Sroczyk, Susnja, Terzić.

Energa MKS: Hrdlicka, Szczecina – Kużdeba 4, K. Pilitowski 4, Adamczyk 3, Zieniewicz 3, Drej 2, Krępa 2, Wróbel 2, Bekisz 1, Pedryc 1, M. Pilitowski 1, Góralski,