Znakomitą oprawę miał Turniej Finałowy Pucharu Polskiego Związku Koszykówki, który w weekend rozegrano w Ostrowie Wielkopolskim. Pod wrażeniem organizacji, laserowej oprawy spotkań i atmosfery na trybunach hali przy ulicy Kusocińskiego był prezes PZKOSZ, Grzegorz Bachański, który absolutnie nie żałował, że powierzył ostrowskiemu klubowi organizację historycznego, bo pierwszego Final Four.

"Jeżeli chodzi o stronę organizacyjną, to wszystko było dopięte na ostatni guzik. Tradycyjnie dzięki staraniom prezes Izabeli Kaczmarek i dyrektor, Krystianie Drozd wszystko zostało zrealizowane znakomicie. Nie mamy żadnych zastrzeżeń co do organizacji turnieju. Natomiast jeśli chodzi o poziom sportowy, był satysfakcjonujący. Było sporo emocji, mecze do końca trzymały w napięciu. Słowem, było wszystko to, co lubią kibice koszykówki" - powiedział Radiu Centrum Grzegorz Bachański.

I szkoda tylko, że Pucharu PZKOSZ-a nie udało się wywalczyć żadnej z drużyn z naszego regionu. Najpierw w półfinale Open Florentyna Pleszew przegrał z BM Węgiel Stalą Ostrów, a w wielkim finale gospodarze ulegli Śląskowi Wrocław i właśnie do stolicy Dolnego Śląska powędrował pierwszy, historyczny Puchar PZKOSZ oraz nagroda finansowa w wysokości 20 tysięcy złotych. Kibicom z Ostrowa i Pleszewa pozostaje teraz emocjonowanie się walką obu klubów o awans do pierwszej ligi.

kmiecikrc.fm