Juniorzy mogą okazać się niespodziewanym atutem drużyny Stali Ostrów. W meczach sparingowych siedemnasto i osiemnastoletni koszykarze jak bracia Spałowie oraz Mateusz Zębski pokazali, że w drugiej lidze nie tylko będą się uczyć, ale także mogą zdobywać punkty i być silnym ogniwem zespołu. „Oby tak samo jak w sparingach grali w lidze" - powiedzieli Radiu Centrum jeden z najbardziej doświadczonych graczy ostrowskiej „Stalówki" Łukasz Olejnik oraz trener Mikołaj Czaja.

„Liczymy na to, że młodość będzie naszym atutem. Cały czas zaznaczam, że to są tylko mecze sparingowe. Mecze ligowe pokażą, czy ta mieszkanka młodości i rutyny wypali. Na pewno będziemy się bili o każdy centymetr parkietu. W meczach sparingowych chcieliśmy odblokować trochę tych młodych chłopaków, żeby grali jak najwięcej jeden na jednego. Oby w kolejnych meczach pokazali się tak samo jak sparingach z Pleszewem czy Inowrocławiem. Jestem bardzo zadowolony z ich postawy" - podkreślał Olejnik.

„To jest właśnie to co musimy wykorzystywać. Ich młodość i szybkość. Musimy jak najwięcej grać z kontry" - dodaje trener Stali.

Połowa drużyny Stali to juniorzy i juniorzy starsi, którzy oprócz rozgrywek drugiej ligi walczyć będą także w Wielkopolskiej Lidze Juniorów, a później - jeśli awansują dalej - w kolejnych fazach rywalizacji o miano najlepszej drużyny koszykarskiej juniorów w kraju.

kmiecikrc.fm