W odległym Lublinie kolejny ligowy pojedynek rozegrają kaliscy szczypiorniści. Mecz MKS-u Kalisz z AZS-em Lublin zaplanowano w sobotę o godzinie 13:00 stąd kaliszanie już w nocy muszą wyjechać na to spotkanie. Aktualnie kaliscy szczypiorniści zajmują piąte miejsce w tabeli, natomiast akademicy z Lublina zamykają pierwszoligowe zestawienie. Mówi Radiu Centrum trener MKS-u Kalisz Bruno Budrewicz:

"Mecz w Lublinie znów rozgrywamy o nietypowej porze, ale mam nadzieję, że noc spędzona w autokarze nie wpłynie na naszą formę. Liczę, że będzie to spokojne granie, takie przetarcie przed tymi kolejnymi trudnymi meczami. Potem nas czeka wyjazd na trudny teren do Grodkowa, następnie gramy u siebie z Wrocławiem i jedziemy na derby do Ostrowa. Te trzy następne mecze pokażą jaką formę prezentujemy, czy jest już ta optymalna wytrzymałość i siła. Nie ukrywam, że styczeń traktowaliśmy jeszcze jako okres przygotowawczy, ale oczywiście z Lublina trzeba przywieźć zwycięstwo".

Mimo długiej podróży to kaliszanie są faworytami tego pojedynku. MKS ma na koncie 19 punktów, a AZS Lublin zaledwie jeden punkt. W pierwszej rundzie, na własnym parkiecie kaliszanie wysoko pokonali lublinian 34:20.