Ważne zwycięstwo, dające im pewne miejsce w czołowej czwórce przed fazą play-off odnieśli kaliscy koszykarze. W sobotę, w hali Arena MKS Drogbruk Kalisz pokonał zespół GTK Gdynia 90:79. Już tradycyjnie kaliszanie do przerwy wypracowali sobie kilkunastopunktowe prowadzenie 45:31, które roztrwonili w trzeciej odsłonie. W 28 minucie goście z Gdyni doprowadzili do remisu 59:59. Na szczęście w czwartej kwarcie gospodarze skutecznie rzucali zarówno z gry, jak i linii osobistych i ostatecznie wygrali różnicą 11 punktów. Mecz ocenili Radiu Centrum trenerzy obu zespołów: GTK Arkadiusz Korek i MKS-u Piotr Czaska:

"Popełniliśmy za dużo własnych, prostych błędów. Uczuliłem przed meczem chłopaków, że nasza taktyka nic nie da, jeśli nie będziemy bronić jeden na jeden i zapobiegać rzutom. I niestety tego zabrakło. Trzeba też przyznać, że zespół z Kalisza to rutyniarze, ograni i już doświadczeni zawodnicy, a w moim zespole oprócz Tomka Cielebąka chłopcy dopiero uczą się koszykówki."

"To było ważnie zwycięstwo, z którego należy się cieszyć, bo rywal wcale nie należał do najłatwiejszych. Pokazała to ta trzecia kwarta, gdy na chwilę odpuściliśmy goście błyskawicznie to wykorzystali i odrobili straty. Mecz może nie był najładniejszym widowiskiem, ale cel zrealizowaliśmy i już możemy być pewni miejsca w czwórce przed play-off’ami" - dodał trener Piotr Czaska.

W ekipie MKSu najwięcej, aż 28 punktów zdobył Artur Mrówczyński, który zaliczył też cztery celne "trójki". Po tej wygranej MKS Drogbruk awansował na drugie miejsce w drugoligowej tabeli, jednak większość meczów 20 kolejki zostanie rozegranych 26 lutego. W rundzie zasadniczej kaliscy koszykarze rozegrają jeszcze dwa mecze: – na wyjeździe z Basketem Junior Suchy Las i w hali Arena z Notecią Inowrocław.

MKS Drogbruk Kalisz - GTK Gdynia 90:79 (26:25, 19:6, 21:30, 24:18).

MKS Kalisz: Mrówczyński - 28, Wojciechowski - 17, Sierański - 10, Zyber - 10, Galewski - 9, Kołodziej - 9, Szymczak - 7.

GTK Gdynia: Grujić - 17, Lebiedziński - 15, Cielebąk - 15, Kietliński - 14, Paredes - 8, Żołnierewicz - 6, Stefanik - 2, Szymański - 2.