Kto wie, jakby potoczyły się losy meczu w Piasecznie, gdyby koszykarki Towarzystwa Sportowego Ostrovia zagrały tam w pełnym składzie. Zespół Piotra Czaski musiał w sobotę radzić sobie bez dwóch podstawowych rozgrywających - Martyny Cebulskiej, którą zmogła choroba oraz Mileny Krzyżaniak, pauzującej z uwagi na kontuzję.

Początek meczu należał do Ostrovii, która wygrywała 8:3. Szybko jednak mecz się wyrównał i praktycznie przez trzy kwarty trwała walka kosz za kosz. W drugiej kwarcie przyjezdne prowadziły 35:29, ale do przerwy był remis po 40. W trzeciej kwarcie żadnej z drużyn nie udało się uzyskać większej przewagi. Po 30 minutach IDS-BUD Piaseczno prowadził różnicą 2 punktów. Na początku czwartej kwarty gospodynie odskoczyły niestety Ostrovii i wypracowaną przewagę utrzymały do końca, wygrywając 73:67. W zespole Ostrovii bardzo dobre spotkanie rozegrała Magdalena Parysek, która na stuprocentowej skuteczności rzuciła 16 punktów. Niezłe zaprezentowała się także Elżbieta Paździerska, która musiała zastąpić Krzyżaniak i Cebulską. O porażce Ostrovii zadecydowała przede wszystkim przegra walka na tablicach. Do końca rundy zasadniczej koszykarkom Ostrovii pozostał już tylko jeden mecz - w kolejną niedzielę we własnej hali z wiceliderem AZS-em Rzeszów.

kmiecikrc.fm