Ważny mecz w kontekście spokojnego utrzymania w I lidze rozegrają w sobotę o godzinie 17:00 w Sosnowcu piłkarze ręczni Ostrovii, którzy zmierzą się z tamtejszym Zagłębiem. Rywal ten na pewno jest w zasięgu biało-czerwonych, choć zarówno najlepszy strzelec Arkadiusz Galewski jak i trener Witold Rojek w rozmowie z Radiem Centrum przestrzegają przed hurraoptymizmem.

"Na pewno nikt się przed nami nie położy. Każdy mecz musimy wyszarpać jak tylko się ta. Następny pojedynek gramy na wyjeździe, ale wierzę, że będzie on dla nas zwycięski" - powiedział Radiu Centrum Galewski.

"Kolejny mecz gramy w Sosnowcu i wcale to nie będzie spacerek. Jedna z poprzednich kolejek pokazała, że jest to gorący teren, bo wyżej notowany Olimp Grodków przegrał niespodziewanie w Sosnowcu. Zresztą z Zagłębiem u siebie pomimo tego, że wygraliśmy w pierwszej rundzie grało się ciężko. Sosnowiec walczył bardzo ostro. Przypomnę, że w tym meczu kontuzji, która odbija się nam czkawką do dzisiaj nabawił się Łukasz Jaszka" - powiedział Radiu Centrum trener ostrowskich szczypiornistów.

Ostrovia obecnie jest dziewiąta w tabeli I ligi, a jej sobotni rywal zajmuje dwunaste miejsce ze stratą pięciu punktów do ostrowian. Zwycięstwo biało-czerwonych w Sosnowcu praktycznie zapewni bezpieczne utrzymanie w I lidze. Ewentualna porażka sprawi, że drużyna z miejsca barażowego zbliży się do Ostrovii na odległość zaledwie trzech punktów.