Szczypiorniści Ostrovii są już pewni drugiego miejsca w tabeli grupy B I ligi i gry w barażach o Superligę. Nie znają jednak jeszcze rywala z grupy A, w której najbliżej awansu jest zespół z Elbląga, a na drugiej pozycji plasuje się Warmia Traveland Olsztyn, która ma lepszy bilans bezpośrednich spotkań z trzecim Wybrzeżem Gdańsk. Jeśli nic nie zmieni się w ostatniej kolejce w ten weekend, Ostrovia w pierwszym etapie baraży zagra z drużyną z Olsztyna. Na zwycięzcę tej batalii czeka już trzeci od końca zespół Superligi, Pogoń Szczecin. "Ostrovia ma historyczną szansę, ale bez względu na to, czy zagra w Superlidze, ja mam ważny kontrakt z Azotami Puławy" - powiedział Radiu Centrum wypożyczony do Ostrovii lider tej drużyny, Krzysztof Łyżwa.

"Ja dokończę tutaj sezon i wracam do Puław. Dla Ostrovii gra w Superlidze byłaby niesamowitym sukcesem. Powstaje przecież liga zawodowa. Przez trzy sezony nie będzie spadków. Są oczywiście plusy i minusy takiego rozwiązania. Trzeba porządnie przygotować się pod względem organizacyjnym i finansowym. Zarząd ma o czym myśleć, bo drugiej takiej szansy jak teraz nie będzie. Liga jest na trzy lata zamknięta. Ostrovia powinna tę szansę wykorzystać i zagrać w Superlidze. Przez trzy lata można spokojnie budować zespół i budżet. Oby zarządowi się udało" - powiedział Radiu Centrum Krzysztof Łyżwa.

Pierwszy mecz barażowy Ostrovia rozegra na wyjeździe 20 maja. Rewanż kilka dni później w Ostrowie. Być może do tego czasu zarząd podejmie już decyzje o tym, czy przyjmie zaproszenie do gry w zawodowej Superlidze. "Czekają nas jeszcze pewne spotkania, które mogą przechylić szalę na którąś ze stron" - powiedział Radiu Centrum Marek Śliwiński, prezes KPR Ostrovia.