Zacięte, dramatyczne i zakończone remisem. Takie były piłkarskie derby regionu pomiędzy Ostrovią 1909 Ostrów a Jarotą Jarocin. W sobotę na Stadionie Miejskim Ostrovia po golach Daniela Kaczmarka i Michała Giecza prowadziła już 2:0, ale goście po trafieniu samobójczym oraz bramce Jakuba Czaplińskiego doprowadzili do wyrównania. "To były prawdziwe derby, w których niczego nie brakowało" - powiedzieli Radiu Centrum trener Ostrovii, Marcin Kałuża i napastnik, Michał Giecz.

"Cztery bramki, niewykorzystane sytuacje, trochę kontrowersyjne decyzje sędziego. Nie mówię, że wypaczające wynik meczu, ale były takie sytuacje na styku. Wszystko było w tych derbach, ale nam pozostaje niedosyt, bo przy 2:0, mogliśmy zamknąć ten mecz, strzelając trzeciego gola i byłoby po sprawie. A tak punkty nam uciekły" - powiedział Radiu Centrum Marcin Kałuża.

"Typowe derby, ale rywal podniósł się z 0:2. My nie powinniśmy oddać tego zwycięstwa. Mieliśmy przecież kontrę na 3:0. Mogłem może wówczas lepiej się zachować. Nie dogrywać, tylko sam strzelać i może byłoby po meczu? Nie chcę za dużo narzekać na pracę sędziów, ale myślę, że drużyna przeciwna powie to samo. Przecież to co oni wyprawiali w tym meczu, to był skandal i jakiś dramat" - powiedział Radiu Centrum Michał Giecz.

Tymczasem Centra Ostrów na własnym boisku przegrała w sobotę 0:1 z Polonią Środa Wielkopolska. Gola na wagę zwycięstwa w 33. minucie z rzutu karnego zdobył Łukasz Przybyłek. Centra mogła wyrównać, ale w drugiej połowie jedenastki nie wykorzystał Szymon Kucharski.

na fot.: Fragment remisowego meczu Ostrovii z Jarotą

TP Ostrovia 1909 - Jarota Jarocin 2:2 (1:0)

Bramki:
1:0 Daniel Kaczmarek (8')
2:0 Michał Giecz (50')
2:1 Wachowiak gol samobójczy (66')
2:2 Jakub Czapliński (76')
Centra Ostrów - Polonia Środa Wielkopolska 0:1 (0:1)
0:1 Łukasz Przybyłek 33' (karny)