To był dreszczowiec, niestety bez happy endu. W pierwszym meczu w nowym sezonie koszykarki Basket Ostrovii po dogrywce przegrały w Lesznie z beniaminkiem 1. Ligi Kobiet, Pompax Tęczą 63:71.

Basket Ostrovia zaskoczyła przed inauguracją, bo w składzie biało-czerwonych pojawiła się Martyna Cebulska. Doświadczona koszykarka wróciła na parkiet po dwuletniej przerwie macierzyńskiej. Już w pierwszym meczu pokazała, że nie zapomniała, jak zdobywa się punkty. W całym spotkaniu zanotowała 7 zbiórek, 4 asysty i zapisała na swoim koncie 7 punktów. Liderką Ostrovii była Kinga Potraca, która zakończyła mecz z dorobkiem 19 "oczek". Zespół Katarzyny Motyl pod koniec trzeciej kwarty przegrywał różnicą 8 punków po serii czterech trójek Tęczy. Odpowiedział kapitalną serią 17-0 i prowadził 58:49. Kiedy wydawało się, że ostrowianki wrócą z Leszna z tarczą, nastąpił zwrot akcji. To beniaminek rzucił 11 punktów z rzędu. Do remisu po 60:60 doprowadziła Julia Kunicka. W dogrywce Basket Ostrovię opanowała rzutowa niemoc. Straciła 11 punktów z rzędu i przegrała mecz w doliczonym czasie 63:71.

Pompax Tęcza Leszno – Basket Ostrovia Ostrów 71:63 (16:12, 15:20, 18:13, 11:15 d. 11:3)
Basket Ostrovia: Potraca 19, Wojtysiak 10, Karaś 10, Cebulska 7, Morgiel 6, Kunicka 6, Byczkowska 3, Kisielewska 2, Zaremba 0, Ster 0.

na fot. Koszykarki Basket Ostrovii przegrały po zaciętej walce w Lesznie