Wystawili nerwy swoich fanów na dużą próbę, ale takie zwycięstwa smakują najbardziej. Koszykarze BM Stali Ostrów w piątkowy wieczór w beznadziejnej wręcz sytuacji odwrócili losy meczu w Bydgoszczy i wygrali po dogrywce z Eneą Abramczyk Astorię 94:88.

Zdecydowanym faworytem meczu był lider tabeli Energa Basket Ligi, BM Stal Ostrów. Walczący o utrzymanie bydgoszczanie postawili jednak twarde warunki. W pierwszej połowie prowadzili różnicą nawet 15 punktów. Stal kiepsko broniła i grała nieskutecznie. W trzeciej kwarcie wydawało się, że nastąpił przełom, bo ostrowianie dwukrotnie odrabiali straty, ale nie potrafili odzyskać prowadzenia. Astoria znów odskakiwała na dwucyfrową przewagę. W dramatycznej końcówce regulaminowego czasu gry akcję 2+1 wykonał Damian Kulig i wydawało się, że kapitan BM Stali da zwycięstwo ostrowianom. Mike Smith doprowadził jednak do remisu 77:77, a Kulig nie trafił w ostatniej sekundzie. Doszło zatem do dogrywki, w której dwie kluczowe trójki wykonał OjarsSilins. Łotysz wcześniej spudłował 5 razy, ale w decydującym momencie trafił. BM Stal wygrała doliczony czas gry 17:11, a cały mecz 94:88. To 16 zwycięstwo ostrowian, wywalczone tym razem w niesamowicie dramatycznych okolicznościach.

Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz – BM Stal Ostrów Wielkopolski 88:94 (21:12, 22:19,18:22, 16:24, d.11:17)

Astoria: Szymkiewicz 23, Simons 17, Henry 12, Cayo 11, Wadowski 11, Smith 10, Lewandowski 2, Petrelevicius 2, Frąckiewicz 0.

BM Stal: Kulig 24, Skele 20, Perkins 15, Djurisić 12, Silins 8, Thomas 7, Garbacz 5, Załucki 3, Zębski 0.

na fot.: Koszykarze BM Stali nie pierwszy raz w tym sezonie wygrali po dramatycznej końcówce.

na fot.: Fani Stalówki mieli znów powody do radości.