Pewny triumf BM Slam Stali Ostrów. W niedzielny wieczór w Arenie Kalisz beniaminek ekstraklasy ograł bez problemów MKS Dąbrowę Górniczą 87:68. Gospodarze prowadzili od początku i nawet przez moment nie oddali inicjatywy przyjezdnym. Bardzo dobre spotkanie rozegrali: Hristo Nikołow, Deshawn Delaney oraz Alexis Wangmene. Niezły debiut przed własną publicznością zanotował Marcin Dymała. Dobrą zmianę dał także Piotr Niedźwiedzki. Obaj w rozmowie z Radiem Centrum przyznali, że był to mecz pod kontrolą BM Slam Stali.

"Wiedzieliśmy, że musimy narzucić swoje warunki gry zespołowi z Dąbrowy Górniczej, który przyjechał osłabiony. Nie grał Piotr Pamuła, Sam Dower i Piotr Piechowicz. W składzie przeciwnika zabrakło trzech zawodników. Takie osłabienie mogło też uśpić naszą czujność. Na szczęście my cały czas byliśmy skupieni. Utrzymaliśmy koncentrację przez pełne 40 minut. Nie pozwoliliśmy się rywalowi zbliżyć. Uzyskaliśmy przewagę i cały czas ją trzymaliśmy, odnosząc pewne zwycięstwo" - powiedział Radiu Centrum Marcin Dymała.

"Zagraliśmy bardzo dobrze w obronie. Nasza zmienna defensywa zaskoczyła rywala. Oni też zagrali w okrojonym składzie, bez podstawowych zawodników. Zwycięstwo cieszy, bo jest to nasz bezpośredni przeciwnik w kontekście walki o udział w play-offach" - dodał Piotr Niedźwiedzki.

Słabiej zagrał lider drużyny, Curtis Millage (czyt. Kertis Milidż), który był nieskuteczny. Nie przeszkodziło to jednak w odniesieniu dziesiątej wygranej w sezonie. BM Slam Stal z bilansem 10 zwycięstw i 11 porażek zajmuje dziesiąte miejsce w tabeli Tauron Basket Ligi, z wciąż realnymi czasami na udział w play-offach.

BM Slam Stal Ostrów - MKS Dąbrowa Górnicza 87:68 (15:10, 25:20, 22:16, 25:22)
BM Slam Stal: Nikołow 17, Delaney 15, Wangmene 14, Suliński 12, Millage 8, Sroka 7, Dymała 5, Zębski 4, Niedźwiedzki 3, Żurawski 2.