Bliskie sprawienia ogromnej niespodzianki były w sobotę koszykarki Ostrovii, które długo prowadziły z faworyzowanym zespołem CCC Polkowice, ale ostatecznie przegrały 63:68. Bardzo dobre spotkanie grała Amerykanka Breanna Lewis. Brakowało jednak wsparcia w rzutach z dystansu, które Ostrovia pudłowała niemiłosiernie. Najwyżej gospodynie prowadziły różnicą 6 punktów po trójce Katarzyny Motyl. CCC w końcówce rzuciło 10 punktów z rzędu i nie oddało już prowadzenia. "Wystarczyła chwila dekoncentracji i rywal wykorzystał nasze błędy" - powiedziała radiuCENTRUM kapitan Ostrovii, Katarzyna Motyl, która po kontuzji wróciła do gry.

"Koszykarki CCC skrzętnie wykorzystały nasze błędy w obronie i karciły nas to rzutem z dystansu lub za dwa punkty. CCC Polkowice to klasowy zespół. Cieszę się, że wyszłyśmy bez respektu dla rywala i przez całe 40 minut walczyłyśmy. Wynik, który widnieje na tablicy, odzwierciedla całe to spotkanie" - powiedziała radiuCENTRUM Katarzyna Motyl.

Najwięcej punktów dla Ostrovii rzuciły: Lewis 24, Puss 12 i Motyl 9. Dla drużyny Vadima Czeczuro to szósta porażka w tym sezonie, ale dziewczynom należą się duże brawa za wyrównany pojedynek z jednym z faworytów Basket Ligi Kobiet.

na fot. Breanna Lewis zdobyła 24 punkty i zaliczyła 10 zbiórek

TS Ostrovia Ostrów – CCC Polkowice 63:68 (19:16, 13:17, 18:19, 13:16)
TS Ostrovia: Lewis 24, Puss 12, Motyl 9, Jones 6, Mfoula 6, Naczk 4, Nowicka 2, Jasnowska 0, Joks 0
CCC: Clark 19, Fagbenie 16, Holmes 14, Gajda 8, Spanau 6, Dikeolakou 3, Stankiewicz 2, Sandrić 0, Leciejewska 0