Po derbach i europejskiej przygodzie, czas na mecz czołowych drużyn tabeli Orlen Superligi. Mowa o piątkowym pojedynku Rebud KPR Ostrovii z PGE Wybrzeżem Gdańsk, który otwiera rundę rewanżową rozgrywek. Ostrowianie wygrali cztery ostatnie mecze w lidze i awansowali na czwarte miejsce. Wybrzeże z kolei od początku sezonu gra bardzo dobrze i jest w TOP-3 ligi. Na otwarcie sezonu gdańszczanie pokonali Ostrovię po rzutach karnych. Obie drużyny mają jeszcze stare porachunki z poprzednich rozgrywek, o czym opowiedział radiuCENTRUM bramkarz ostrowian, Kacper Ligarzewski.

"Nie byłem jeszcze wtedy w Ostrowie, ale oglądałem te mecze z Wybrzeżem w telewizji. Koledzy z drużyny mówią wręcz, że trochę mają już dość tego grania z Gdańskiem. Mecze ligowe, mecze w play-offach, do tego dochodzi teraźniejszy sezon i Puchar Polski, także tych pojedynków z Gdańskiem jest bardzo dużo. Znamy się jak łyse konie i często wyniki są wyrównane. Ten piątkowy mecz również będzie taki i z pewnością bardzo emocjonujący. Mam nadzieję, że trzy punkty teraz zostaną w Ostrowie, bo chcielibyśmy się zrewanżować za tę porażkę w Gdańsku po rzutach karnych" - powiedział radiuCENTRUM bramkarz Rebud KPR Ostrovii.

Brązowy medalista poprzednich rozgrywek traci do Wybrzeża 5 punktów i jeśli marzy o zakończeniu rundy zasadniczej na trzecim miejscu, powinien w tym meczu zgarnąć pełną pulę. Początek spotkania w ostrowskiej Arenie w piątek o 17:30.

na fot.: Rebud KPR Ostrovia chce kontynuować passę zwycięstw w Orlen Superlidze.