Mieli wygrać i piąć się w górę ligowej tabeli, a po fatalnej grze przegrali z Tauron GTK Gliwice 85:97 i sami zostali na dnie Orlen Basket Ligi. Mowa o koszykarzach Tasomix Rosiek Stali Ostrów, którzy w niedzielne popołudnie srodze zawiedli swoich kibiców. Pierwszy raz od niepamiętnych czasów kibice wychodzi przed końcem meczu, a po spotkaniu zespół z Ostrowa żegnały gwiazdy, nawet najwierniejszych fanów. Wszyscy byli zaszokowani przede wszystkim stylem porażki, co potwierdza w rozmowie z radiemCENTRUM trener Andrzej Urban.

„Nikt się nie spodziewał takiego obrotu sprawy. Nie mam na gorąco logicznego wytłumaczenia takiej sytuacji. Na treningach gra zespołu wyglądała dużo lepiej niż w niedzielnym meczu. Na pewno pozwoliliśmy zbyt dużo Mario Ihringowi. On kontrolował całą drużynę GTK. To był klucz. Doskonale o tym wiedzieliśmy i przygotowywaliśmy się pod takie rozwiązanie. Nie znaleźliśmy jednak recepty, by zatrzymać zespół z Gliwic. Niedopuszczalna jest także strata aż 97 punktów we własnej hali. Dzisiaj słabo wyglądaliśmy na rozegraniu. To był duży problem. Wszystko powinno iść z obrony, ale jak się nie łapie rytmu w ataku, to ciężko też złapać rytm w defensywie i tak też było w tym meczu” – powiedział radiuCENTRUM Andrzej Urban.

na fot.: koszykarze Stali przegrali w niedzielę arcyważny mecz

Stal w trzeciej kwarcie na moment odzyskała prowadzenie, ale seria rzutowa GTK na początku czwartej odsłony, przesądziła losy meczu. Ostrowski zespół z bilansem 2 zwycięstw i 7 porażek zajmuje szesnaste, ostatnie miejsce w tabeli Orlen Basket Ligi.

Tasomix Rosiek Stal Ostrów – Tauron GTK Gliwice 85:97 (20:18, 18:31, 26:16, 21:32)

Tasomix Rosiek Stal: Tim Lambrecht 16, Paxson Wojcik 16, Damian Kulig 11, Tyquan Rolon 10, Mateusz Zębski 9, Adas Juškevičius 7, Siim-Sander Vene 7, Jakub Parzeński 6, Maximillian Egner 3, Jan Wójcik 0,

Tauron GTK: Kuba Piśla 23, Mario Ihring 22, Kacper Gordon 11, Malik Toppin 10, Martins Laksa 10, Łukasz Frąckiewicz 9, Matt Milon 8, Michał Jodłowski 2, Chris Czerapowicz 2.