Rzucili 90 punktów w obcej hali, ale co z tego, skoro stracili aż 105. Mowa o koszykarzach Tasomix Rosiek Stali Ostrów, którzy w niedzielny wieczór w Lublinie, na skutek fatalnej obrony, przegrali z PGE Startem 90:105, doznając dziewiątej porażki w sezonie.

Stal w niedzielę zagrała już z Aigarsem Škele, ale za to bez Tyquana Rolona, z którym rozwiązano kontrakt. Łotysz w 28 minut zdobył 10 punktów, zanotował 4 zbiórki i 6 asyst. Może nie jest jeszcze w formie, którą czarował ostrowskich kibiców w zeszłym sezonie, ale z pewnością będzie wartością dodaną do drużyny trenera Andrzeja Urbana. Nie atak, a obrona była w Lublinie problemem gości. Stal do przerwy grała jak równy z równym, przegrywając minimalnie 46:49. Wszystko posypało się w trzeciej kwarcie, przegranej aż 20:32. Rywal trafiał z czystych pozycji z dystansu, wymuszał faule i zdobywał łatwe punkty z rzutów wolnych. Uzyskał 15 punktów przewagi, której nie oddał. W czwartej kwarcie prowadził różnicą 20 punktów, by ostatecznie zwyciężyć 105:90. Stal przegrała głównie przez dziury w defensywie. Wiele do życzenia pozostawiała także skuteczność spod kosza oraz z linii rzutów wolnych. Ostrowski zespół z bilansem 5 zwycięstw i 9 porażek jest trzynasty w tabeli Orlen Basket Ligi.

na fot.: Siim-Sander Vene nadal nie gra na takim poziomie, jaki oczekiwano od reprezentanta Estonii

PGE Start Lublin – Tasomix Rosiek Stal Ostrów 105:90 (22:20, 27:26, 32:20, 24:24)

PGE Start: Tyran De Lattibeaudiere 21, Emmanuel Lecomte 18, Courtney Ramey 16, Ousmane Drame 12, Jakub Karolak 11, Tevin Brown 9, Cj Williams 8, Bartłomiej Pelczar 6, Filip Put 4, Roman Szymański 0, Michał Krasuski 0.
Tasomix Rosiek Stal: Adas Juškevičius 21, Damian Kulig 17, Siim-Sander Vene 11, Aigars Škele 10, Maximillian Egner 9, Mateusz Zębski 8, Tim Lambrecht 6, Jakub Parzeński 5, Paxson Wojcik 3.