Zaczynał w Ostrovii, później grał m.in. w LKS-ie Czarnylas i Piaście Kobylin, a ostatnich osiem sezonów nieprzerwanie bronił barw biało-czerwonych pasiaków. Kariery sportowej jednak nie zakończy w macierzystym klubie. Tomasz Kempiński w czwartek żegna się z Ostrovią 1909. 34-latek przygody z piłką nie zamierza jednak kończyć. Ale w odmłodzonej Ostrovii już nie zagra. "W czwartek też nie dam rady pojawić się na boisku" - wyjaśnia wieloletni kapitan drużyny:

"Nie uda mi się przygotować na ten mecz na tyle, żeby w nim wystąpić i pomóc chłopakom. Jest już pewne utrzymanie w IV lidze, więc nie ma sensu narażać zdrowia. Szkoda, że nie będę mógł pożegnać się z kibicami na boisku, ale myślę, że może jeszcze się tutaj jakoś pojawię. To jest definitywny koniec tego wspólnego projektu; przygody, w której uczestniczyłem przez osiem lat. Co mogłem, to pomogłem. Ja przynajmniej bardzo miło ten czas wspominam" - powiedział radiuCENTRUM Tomasz Kempiński.

Ostrovia 1909 Ostrów w ostatnim meczu na własnym boisku w tym sezonie w czwartek o 17:00 zagra z liderem tabeli, Nielbą Wągrowiec.

na fot. Tomasz Kempiński