Wygrali po rzutach karnych pierwszy mecz rundy rewanżowej, ale wciąż borykają się z dużymi problemami kadrowymi. Mowa o piłkarzach ręcznych Szczypiorniaka Gorzyce Wielkie, którzy występują w grupie B I ligi. Ostatnio musieli radzić sobie bez swojego grającego trenera i najlepszego strzelca, Pawła Dutkiewicza, który przeszedł zabieg. Jak mówi radiuCENTRUM powoli stara się wrócić na boisko, ale nie tylko jego absencja to kłopot Szczypiorniaka.

"Jestem po artroskopii. Cały czas przechodzę rehabilitację. Wracam do biegania. Mam nadzieję, że podczas najbliższego meczu w Lesznie, uda mi się już kilka minut zagrać. Zobaczymy. Na razie nie jest dobrze. Mam nadzieję, że będzie lepiej. Cały czas mamy problemy kadrowe w drużynie. Cały czas nam brakuje ludzi do grania. Od początku roku trenujemy w 8-9 osób. Michał Biegański wyjechał za granicę. Adam Olszyna jeszcze nie pojawił się na treningach. Pozostaliśmy bez graczy leworęcznych. Jest ciężko. Cieszymy się, że mamy Łukasza Wołowicza z Arged KPR Ostrovia, który gra coraz lepiej i bierze ciężar gry na siebie".

Szczypiorniak Gorzyce Wielkie z dorobkiem 14 punktów jest dziewiąty w tabeli grupy B I ligi. Kolejny mecz rozegra w sobotę w Lesznie z zajmującym siódme miejsce MKS-em Real Astromalem.

na fot.: Paweł Dutkiewicz wraca powoli do treningów po zabiegu artroskopii.