Komiczny werdykt w jedynej walce w formule K1 podczas gali FEN 38: Lotos FightNight. Ostrowianin, Michał Grzesiak, dwukrotny mistrz świata w kickboxingu przegrał niejednogłośną decyzją sędziów na punkty. Jeden z arbitrów wypunktował walkę 30-27 dla Grzesiaka, a drugi 30-27 dla Damiana Ostępa. Języczkiem u wagi został trzeci z sędziów, który wskazał na wygraną Ostępa 29-28. Rywal Grzesiaka obijał przez większą część walki gardę ostrowianina, a ten rewanżował się celnymi kopnięciami. Trener Michała Grzesiaka, Tomasz Sroka w rozmowie z radiemCENTRUM nie krył rozgoryczenia werdyktem sędziowskim.

"Jesteśmy bardzo zdenerwowani, bo werdykt był nie tylko niesprawiedliwy, ale dla mnie nawet komiczny, bo jak może dwójka sędziów widzieć dwie różne walki? Jeden punktował 30-27, a drugi 27-30. Nie będę wypowiadał się na temat kart punktowych, bo widziałem te karty i byłem troszeczkę zdziwiony wyglądem tych kart, mówiąc grzecznie. Jeśli tak one wyglądały, to w sumie nie dziwię się, że jest taki werdykt. Będę chciał zostać do końca gali i zapytać sędziego, który wypunktował 30-27 na korzyść Damiana Ostępa, kto według niego tę walką tak naprawdę wygrał" - powiedział radiuCENTRUM Tomasz Sroka.

na fot.: Walka wieczoru zakończyła się bardzo szybko.

W walce wieczoru Michał Andryszak zdemolował w pierwszej rundzie Ukraińca, Jewgienija Holuba, który w ostatniej chwili zastąpił pierwotnego rywala Polaka, Brazylijczyka Gerominodos Santosa. Z kolei Ukrainka Ekaterina Shakalova została pierwszą w historii posiadaczką pasa FEN w wadze koguciej, po tym, jak pokonała Rosjankę, Julię Kutsenko.

na fot.: Ekaterina Shakalova zdobyła pierwszy w historii pas FEN kobiet w wadze koguciej.