Ten transfer w koszykarskim środowisku wzbudził spore kontrowersje. Turów Zgorzelec oskarżał bowiem BM Slam Stal Ostrów nawet o kradzież swojego zawodnika, Mateusza Kostrzewskiego. Ostrowski klub długo nie zajmował oficjalnego stanowiska w tej sprawie. W końcu przestał milczeć. "Nie było żadnych nieetycznych działań. Rozmowy rozpoczęły się po uzyskaniu informacji od agenta jak i samego zawodnika, że ma status wolnego gracza" - czytamy w oświadczeniu BM Slam Stali. Sam Mateusz Kostrzewski w rozmowie z Radiem Centrum przyznał, że bardzo podoba mu się w Ostrowie.

"Uważam, że jest tutaj świetna atmosfera, świetni kibice i super organizacja. W Ostrowie mają bardzo dobry wynik sportowy. Wiedzą, czego chcą. Od początku sezonu pną się cały czas w górę tabeli. Mam nadzieję, że moja osoba pomoże utrzymać ten wynik, a może nawet go polepszyć. Ostatni mecz obejrzałem jeszcze z trybun. Jestem bardzo pozytywnie zaskoczony. Hala, kibice i cała otoczka spotkania zrobiła nam mnie duże wrażenie. Jestem jak najbardziej zadowolony, że tutaj trafiłem" - powiedział Radiu Centrum Mateusz Kostrzewski.

27-letni Kostrzewski w tym sezonie zagrał w 20 meczach Turowa, dla którego zdobywał średnio prawie 10 punktów. Jeśli utrzyma dobrą formę, powinien być wzmocnieniem drużyny Emila Rajkovicia.