To doskonała okazja na odkupienie win za dwie ostatnie porażki we własnej hali i sprawienie prezentu pod choinkę dla kibiców. Mowa o meczu koszykarzy BM Slam Stali z Treflem Sopot, który drużyna Emila Rajkovicia musi wygrać, by nadal realnie myśleć o grze w play-offach. W sobotę brązowy medalista PLK zagrał fatalnie. "Szybko chcemy zmazać tamtą plamę, bo nasza hala znów musi być twierdzą" - powiedział radiuCENTRUM Tomasz Ochońko.

"My jesteśmy na tyle dobrym zespołem, że nie możemy pozwolić, by ktokolwiek czuł się swobodnie w naszej hali. Bardzo dobrze, że już w środę gramy z Treflem Sopot. Myślę, że do tego czasu każdy z nas będzie wystarczająco zły po sobotniej porażce, by zrehabilitować się w kolejnym meczu. Musimy się skupić nad tym, co robimy przez całe 40 minut, od pierwszej do ostatniej akcji meczu, czasem nawet z dogrywką. Wierzę, że nasza ciężka praca sprawi, że wskoczymy na wyższy poziom."

Trefl Sopot z bilansem 7 zwycięstw i 4 porażek jest szósty w tabeli PLK, a BM Slam Stal legitymuje się dorobkiem 5 wygranych i 5 przegranych, co plasuje ją dopiero na dziesiątej pozycji. Początek środowego meczu w hali przy ulicy Wrocławskiej w Ostrowie o 19:00.