Sportowy awans jest, licencji na grę w PNGiG Superlidze nie ma. Odwołania od decyzji Komisarza Ligi również.

Klubowi Piłki Ręcznej Ostrovia pozostaje satysfakcja bycia mistrzem I ligi, ale na grę w elicie trzeba jeszcze poczekać. Prezes klubu, Paweł Staszak mówi radiuCENTRUM, że najbliższy rok klub chce poświęcić na poprawę kwestii organizacyjno-finansowych, by sprostać wyzwaniu, jakim jest gra w lidze zawodowej. Póki co KPR Ostrovia będzie występować nadal w pierwszej lidze:

"Jeszcze przed tym jak kończył się termin zgłaszania drużyn do pierwszej ligi, wysłaliśmy zgłoszenie do tej klasy rozgrywkowej. Gdybyśmy tego nie uczynili, to w momencie, gdy się okazało, że nie mamy awansu do PGNiG Superligi, nie moglibyśmy startować nawet w pierwszej lidze. Nowy sezon rozpoczniemy nadal w pierwszej lidze. Ten rok przeznaczamy na dopięcie organizacyjne klubu, aby w przyszłym roku spełnić na czas – i mam nadzieję bez pandemii – wymogi organizacyjne. W tym roku koronawirus pokrzyżował nam wszystkim plany. My się przygotowujemy i chcemy w przyszłym sezonie powtórzyć ten sportowy sukces" – powiedział radiuCENTRUM Paweł Staszak.
Awansować sportowo do Superligi będzie jeszcze trudniej. Z nieoficjalnych informacji wynika, że w pierwszej lidze zagrają aż 44 drużyny, podzielone na cztery grupy. Mistrzowie grup zagrają na koniec sezonu o prawo gry w Superlidze.

na fot. KPR Ostrovia kolejny sezon zagra w I lidze