Lider czeskiej ekstraklasy, Basket Brno pewnie pokonany przez koszykarzy BM Stali Ostrów, którzy w środowy wieczór zakończyli trzydniowy maraton zwycięstwem 80:59, przerywając tym samym serię przegranych meczów.

To był zgoła inny pojedynek niż dwa poprzednie, przegrane niemalże w identyczny sposób. Od pierwszych minut meczu w Brnie, to BM Stal Ostrów narzuciła gospodarzom swój styl gry. Twardo broniła i była wreszcie skuteczniejsza w ataku. Po pierwszej kwarcie wygrywała 24:11, a do przerwy aż 44:24, notując serię punktową 14-0. Najwyżej prowadziła różnicą 27 punktów, by ostatecznie zwyciężyć 80:59.

Ostrowianie w Brnie trafili 13 trójek na 37 prób. Zdecydowanie lepiej niż w poprzednich meczach zagrał wreszcie Josh Perkins. Amerykanin nie tylko zdobył 13 punktów, ale rozdał aż 11 asyst. Skuteczny z dystansu był Aleksander Załucki, który trafił 4 trójki. Zwycięstwo nad liderem czeskiej ekstraklasy nie daje odpowiedzi, czy BM Stal wraca na właściwe tory, ale jest to z pewnością pierwszy krok do przełamania. Czasu na treningi za wiele nie ma.

Po powrocie z Brna, BM Stal Ostrów, która w lidze ENBL ma teraz bilans 2 zwycięstw i 1 porażki, wraca do rywalizacji na krajowym podwórku. W Sylwestra jedzie do Warszawy, gdzie w Nowy Rok zmierzy się z wicemistrzem kraju, Legią.

Basket Brno – BM Stal Ostrów Wielkopolski 59:80 (11:24, 13:20, 15:18, 20:18)

BM Stal Ostrów: Perkins 13, Silins 13, Załucki 12, Garbacz 11, Kulig 11, Djurisić 5, Zębski 4, Siewruk 4, Thomas 4, Rozpędowski 3, Rutecki 0.