Choć w końcówce grali w dziesiątkę, właśnie w ostatnich minutach meczu strzelili zwycięskiego gola. Piłkarze Ostrovii 1909 Ostrów coraz to młodszym składem radzą sobie nieźle w IV lidze. W sobotę pokonali 2:1 LKS Gołuchów. Decydującą bramkę w 85. minucie strzelił Daniel Kaczmarek. "Koniec ładnych porażek. Wolimy zwycięstwa w gorszym stylu" - powiedzieli radiuCENTRUM trener Marcin Kałuża i kapitan, Tomasz Kempiński.

"Mecz może nie był piękny, ale nam zależało na trzech punktach, bo tydzień temu zagraliśmy chyba jeden z najlepszych meczów tej i poprzedniej rundy, a nie przywieźliśmy punktów z Trzcianki. W meczu z LKS-em założyliśmy sobie, że obojętnie jak, byleby tylko wyszarpać trzy punkty. Wiemy, że z Gołuchowem ciężko się gra. Mamy te trzy punkty i jesteśmy trochę wyżej w tabeli" - powiedział radiuCENTRUM trener Ostrovii, Marcin Kałuża.

"Przede wszystkim po tych pechowych porażkach i straconych bramkarz, wreszcie szczęście się do nas uśmiechnęło. Przy straconej bramce bramce znowu szczęścia nam trochę zabrakło, ale przy zwycięskim golu fortuna się do nas uśmiechnęła" - powiedział radiuCENTRUM kapitan Ostrovii, Tomasz Kempiński.

Ostrovia z dorobkiem 14 punktów jest jedenasta w czwartoligowej tabeli. LKS Gołuchów ma tylko punkt mniej i jest szesnasty - tuż nad strefą spadkową. W tabeli panuje bowiem ogromny ścisk.

na fot. Piłkarze Ostrovii dziękują za doping swoim kibicom

na fot. Fragment meczu Ostrovii z LKS-em Gołuchów